W
ostatnim czasie w mediach znów głośno zrobiło się o GMO. Co
mocno zaskakuje: istnieje rzesza osób chwalących i chcących
organizmów modyfikowanych genetycznie w naszym kraju! Argumenty
zwolenników i lobbystów jakże piękne i szlachetne. Że podobno
wspaniałe osiągnięcie ludzkości, dzięki któremu rozwiązany
zostanie problem głodu na świecie, że zwiększona zostanie jakość
i ilość zbiorów, że zredukowane zostaną pestycydy i inne środki
ochrony roślin, że zwiększ się produktywność zwierząt
hodowlanych itd. Czy jest tak jednak naprawdę?
Otóż
organizmy GM nie są dziełem zachodzącej w przyrodzie naturalnej
ewolucji, ani tradycyjnych metod hodowli stosowanych od tysięcy lat
w rolnictwie, lecz tworem człowieka. Rośliny i zwierzęta
zmodyfikowane genetycznie uprawiane i hodowane są stosunkowo od
niedawna i jak dotąd nie znamy wszystkich negatywnych skutków ich
uwalniania do środowiska oraz stosowania ich w żywności.
Producentami i lobbystami GMO są firmy z branży biotechnologicznej,
którym raczej nie zależy na zdrowiu czy ekologii a na zysku.
Podmiotom takim nie zależy na informowaniu o zagrożeniach, a
jedynie na pomnażaniu swojego kapitału, co czynią poprzez
agresywny marketing oraz poprzez uzależnianie rolników od swoich
produktów.